28.I.2003 r. Warszawa - Jelonki. Godz. 658 Przekaz Nr 427
Proszę o znak-otrzymałem.
Pan Jezus.
Kochany synu Żywy Płomieniu, daj ponieść się fali Mojej Miłości. Daj, abym mógł działać w tobie i przez ciebie. Zaufaj i o nic się nie bój. Pamiętaj, że Ja twój Bóg kocham ciebie tak bardzo. Dzisiaj postanowiłem przerwać to milczenie, aby dać tobie pociechę, aby dać pocieszenie duszom udręczonym. Są to jedne z ostatnich Słów. Jak zauważyłeś, mówię teraz tylko na miejscach Świętych, wybranych. Ten „gołębnik” jest tym świętym, wybranym miejscem.
Natchnienia, jakie ci daję Mieczu Pana są dobre. Zaufaj córko w tym ukrytym pytaniu, bo Ja twój Bóg kocham ciebie. Zaufaj i o nic się nie bój. Decyzję, którą masz podjąć, szczególnie w tych dniach ciemności, podejmij śmiało. Czerp z natchnienia i pamiętaj, że cichy pokorny głos z twojego sumienia, jest tym głosem, przez który mówi do twojego serca Duch Święty. Możesz uczynić to, co w swojej duszy zamierzałaś. Nie lękaj się więc, bo jestem z tobą, aby cię umacniać i kochać ciebie. Prawdziwa miłość wymaga wielu ofiar. W ostatnim czasie szatan podkręcił wam śrubkę. Ja, twój Bóg, zezwoliłem mu na to. Kocham was kochane dzieci i błogosławię wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Kocham was, jeszcze będę później mówił.
28.I.2003 r. Warszawa - Jelonki. godz. 1319 Przekaz Nr 428
Proszę o znak-otrzymałem.
Pan Jezus.
Kochany Żywy Płomieniu, zaufaj, bądź silny i nie poddawaj się. Oto od krótkiego czasu ponowiłem mówienie do twojej duszy, abyś się całkiem nie załamał i nie poddał. Zaufaj, a Ja Sam będę działał. Nie myśl o wielu niepotrzebnych rzeczach, nie załamuj się i nie miej zbędnych trosk. Jak zauważyłeś prowadzę ciebie i twoje finanse. Kiedy się tobie wszystko będzie waliło, wówczas Ja wkraczam i tak wszystko czynię, jakbyś ty za sto lat swojego myślenia nie wymyślił, co łaska Boża zdziała, gdy pozwolisz jej działać w sobie i poprzez ciebie.
Pozwólcie kochane dzieci Bogu w was działać, pozwólcie, aby Bóg was kochał i wy kochajcie swojego Boga. Nie dawajcie diabłu, aby nad wami panował. Skończył się czas Błogosławieństwa Bożego dawanego na kredyt. W obecnym czasie, aby uzyskać łaskę u Boga, będzie musieli okupić ją, swoją modlitwą, pokutą, cierpieniem, wynagrodzeniem. Bardzo wielu z was daję możliwość cierpienia. Nie ma człowieka, który by nie cierpiał w jakiś sposób, czy to duchowo czy cieleśnie. Nie marnujcie przeto cierpień, przeżyć, modlitw, które macie, wszystko, czym żyjecie, więc proszę was, abyście kierowali to wszystko do Trójcy Świętej przez Ręce Mojej Kochanej Mamusi. Trójca Święta sprawi, że otrzymywać będziecie ciągle krocie łask.
Pragnę, aby każde z was zastanowiło się nad stanem swojej duszy. W tym obecnym czasie, szatan bardzo wielu z was oszukuje, zwodzi. Sumienie staje się dziwnie otępiałe. Głos sumienia, jaki mieliście do tej pory uległ zniekształceniu. Nie wszystko odpowiada prawdzie. Wielu z was doświadczam brakiem modlitwy. Mimo, że bardzo chcą, nie potrafią, nie dadzą rady się modlić. Modlitwa też jest łaską, której wielu z was nie docenia. Pamiętajcie słodkie dzieci, że kocham was niezmiernie. Cieszę się, że wielu z was przyjmuje Mnie godnie do swojego serca w Komunii Świętej, na kolanach i do ust. Nie zapominajcie zapraszać do swojej Komunii Świętej waszych Aniołów Stróżów, Świętych, święte dusze w czyśćcu cierpiące. Oni i wy, przez to zaproszenie bardzo korzystacie. Nie możecie sobie nawet wyobrazić, jak bardzo wiele dobrego przez to czynicie. Nie zapominajcie drogie dzieci oprócz miłości do Boga, o miłości do bliźniego, wyrażanej w praktyczny sposób. Nie zawsze wystarczą słowa. Niekiedy potrzeba pokazać czynem, konkretnym czynem, wręcz okazać miłosierdzie bliźniemu.
Wielu z was gniewa się na bliźniego, czy to świadomie czy podświadomie. Szatan coraz mocniej popycha was w ukrytą pychę. Gdy nie zdoła jawnie, działa w ukryciu. W taki czy inny sposób, uda się jemu u was coś uzyskać. Dziękuję wam drogie dzieci, że pozwoliłyście na to, aby Żywy Płomień mógł dokończyć nagrywanie Słów, które jemu dyktuję. Jest on Moim narzędziem. Jest słabym, miernym, ma wiele wad, ale słucha się Mnie i stara się wykonywać Bożą Wolę. Jeszcze różnie mu to wychodzi. Chcę doświadczyć jego, aby zrozumiał i pojął na własnej skórze, jak wielkimi darami dysponują ludzie i co się dzieje, gdy zabraknie Łaski Bożej, do zwykłych, prostych, codziennych czynności.
Nie myśl Żywy Płomieniu, że jakimkolwiek lekarstwem odblokujesz swój umysł. To jest działanie Boże. Twój umysł jest zablokowany na zbędne myślenie i działanie, tylko po to, abyś mógł się oczyścić. Wykorzystaj to wszystko do podreperowania swojej duszy, a gdy przyjdzie pora i nadarzy się okazja, to do polepszania i podreperowania duszy bliźniego.
Wylał się już na cały świat ocean nieprawości. Szatan zwodzi swoją hipnozą wiele dusz na świecie. Wielu nie potrafi się jemu oprzeć. Pragnę, abyście wiedziały, że ktokolwiek będzie odmawiał cały Różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia i będzie na co najmniej jednej Mszy Świętej w ciągu dnia, na tego szatan nie będzie miał tak mocnego wpływu, jaki ma wpływ na osoby, które się nie modlą.
Wiedzcie, że modlitwa także jest darem, mówiłem to nie jednokrotnie przez Żywego Płomienia. Jeżeli nie macie tego daru, proście o niego. Prosząc o cokolwiek, zawsze dodajcie, Panie nie moja, ale twoja Wola niech się stanie. Jeżeli jest Twoją Wolą, abym nie miał daru modlitwy, niech się tak stanie. Jeżeli jednak Stwórca oczekuje od ciebie modlitwy, to proś i składaj wiele ofiar, łącznie z przymuszeniem siebie samego, do danej czynności. Nie zawsze chcieć, znaczy móc.
Kochana córko Mieczu Pana, kochane dzieci z Jelonek. Kochane córki, kochani synowie, oto trwają jeszcze Msze Święte „gregoriańskie” (Msze Święte zamawiane w liczbie trzydziestu na wzór Gregoriańskich, które się odprawia tylko za dusze zmarłego). za waszą parafię, za waszego proboszcza. Sami wkrótce spostrzeżecie zmiany, jakie zachodzą w waszej parafii. Pamiętajcie, że Bóg nie działa zbyt pochopnie i na siłę.
Ja, wasz Bóg działam powoli, wręcz majestatycznie. Wiele dzieci, czyni wiele błędów robiąc wszystko zbyt pośpiesznie, pochopnie. Nie słuchają Słów, które się do nich mówi, a oczekują nowych. Przyjmują to, co się im podoba, a to, co się im nie podoba odrzucają. Czyż tak ma być?
Gdy połączycie swoje cierpienie z Moim, modlitwy i całym sobą będziecie służyć Bogu nie zostawiając nic sobie, zupełnie nic, to wówczas Ja Sam będę działać w duszach, omijając przeszkodę wolnej woli takiej duszy.
Nie możecie mówić w ten sposób, „Panie Boże dla Ciebie odtąd dotąd to tak, ale dalej to już nie”. Nie, tak nie można. Musicie od początku do końca zaufać Bogu i pozwolić działać Bogu w waszych duszach i poprzez wasze dusze. Przyjmijcie to, że chcę od was waszego cierpienia, wynagrodzenia, odsuwając niejedno krotnie cel, któremu ma służyć. Dusza tak postępując, może zapewnić zbawienia całej rodzinie.
Wielu z was traci nadzieję, wiara słabnie i potrzeba wam czasem pociechy i umocnienia. Niektóre z was zauważają pociechy, które wam daję. Wielu jednak nie zauważa niczego i myślą, że im się wszystko należy i że to normalne, że wszystko mają.
To, że macie ręce i możecie się nimi posługiwać, macie nogi możecie nimi chodzić, macie oczy i możecie nimi patrzeć, macie usta i możecie nimi mówić i jeść posiłek, uszy i możecie nimi słuchać innych i słyszeć swój głos, to wszystko jest darem Bożym, pochodzącym od Boga. Czy dziękujecie Bogu za to, co macie? Tak bardzo chcę, abyście się wzajemnie rozumieli.
Pragnę, abyście nosili brzemiona jeden drugiego. Tak bardzo pragnę, abyście zaufali Bogu i pozwolili Mu działać w was i przez was.
Ja tak bardzo cierpiałem w Ogrójcu i na Krzyżu. Nie czyńcie Mojej Męki daremną, próżną dla was. Pragnę od was bezgranicznej ufności, zaufania, wielkiego zaufania w każdej sprawie, na każdym miejscu i w każdym czasie. Czy stać was, abyście zaufali Bogu w każdej sprawie, nie zostawiali sobie żadnego „ale”?
Nadszedł czas wielkich zmian. Doceńcie fakt, że macie jeszcze kapłanów, takich, jakich macie. Dopóki są, mogą wam posłużyć. Nadejdzie chwila, kiedy będzie bardzo trudno spotkać jakiegokolwiek kapłana, by usłużył waszej duszy. Wizja wypełni się. Smok strąci wiele gwiazd z Nieba. Tymi gwiazdami są Moi kapłani. Wielu pysznych zostanie ukaranych, a pycha wielu będzie złamana. Upokorzą się do granic, o których nigdy nie myśleli. Musicie pomóc Bogu waszymi ofiarami, pokutami, modlitwami wynagrodzeniami, aby Bóg mógł przeprowadzić to, co zamierza.
Powoli kończy się możliwość odwiedzania, nawiedzania Świętych Miejsc. Niedługo będzie wam to zabrane całkowicie. Dopóki możecie, nawiedzajcie je. Nie wolno wyłącznie tylko się modlić, zapominając o wykonywaniu obowiązków stanu, to jest bardzo ważne. Wiele z was nie rozumie tego do końca, co znaczy dobrze wypełniać obowiązki stanu i jak bardzo jest to ważne. Tu także może wpłynąć na was szatan, że człowiek zaniedba podstawowe swoje obowiązki, a tylko skupi się na modlitwie. Modlitwa, która jest z krzywdą dla bliźniego, jest modlitwą jałową. Pragnę was teraz umocnić, Moim specjalnym błogosławieństwem, błogosławieństwem całej Trójcy Świętej, Potrójnym specjalnym błogosławieństwem. Przytulam was do Mojego Serca tak bardzo zranionego, tak bardzo cierpiącego. Błogosławię wam 3 x w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Ufajcie, nie dajcie się zwodzić szatanowi i jego sługom. Kocham was!
18.III.2003 r. Warszawa - Jelonki. godz. 1410 Przekaz Nr 429
Proszę o znak-otrzymałem.
Pan Jezus.
Jam Jest Jezus Chrystus, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kocham ciebie Żywy Płomieniu, kocham was wszystkich kochane dzieci. Wiem, że jest wam ciężko. Prawdziwych Słów Nieba w tym czasie, już nigdzie prawie nie ma. Obecnie jesteście w przededniu największych wydarzeń. Siła hipnozy złych duchów jest wielka. Człowiek sam z siebie nie jest w stanie obronić się, przed siłami złego ducha. Gdy Bóg zezwoli, to dopiero człowiek może uzyskać jakąkolwiek łaskę. Nie dziwcie się kochane dzieci światłości, że jest wam tak bardzo ciężko pod każdym względem. Jak Ja przeszedłem przez Krzyż, tak i wy musicie przejść przez swoje. Wy jednak przejdziecie w stopniu proporcjonalnym, do waszych sił i możliwości.
Nie bójcie się, nie zostawię was sierotami. Daję wam umocnienie w chwili, kiedy to jest najbardziej konieczne. Chcę, aby każde z was nauczyło się cierpliwości i działania według sił i możliwości, jakie wam daję. Bądźcie rozważni i roztropni. Nie zawsze działanie bezpośrednie jest tym dobrym i właściwym działaniem. Niektórzy z was mogli się o tym przekonać na własnej skórze. To, co kiedyś przychodziło wam z łatwością, teraz zdobywacie to z trudem.
Szatan stał się coraz bardziej bezczelny i agresywny, a zwłaszcza do tych dzieci, które są wierne Bogu. Nie zrażajcie się tym, że zdarzają się wam upadki i potknięcia takie, czy inne. Nie zatwardzajcie się w ich powielaniu, lecz dołóżcie starań, aby pokonywać te wasze słabości. Proście zawsze o siłę i moc do wytrwania w dobrym. Nade wszystko proście o dar zrozumienia Woli Bożej i wytrwania przy Bogu do końca. Nie raz będzie wam ciężko, bardzo ciężko, lecz trwajcie i nie załamujcie się.
Moja Eucharystyczna obecność jest i będzie dla was jedyną i największą ostoją i pociechą. Nadchodzi chwila, kiedy być na Mszy Świętej i u Komunii Świętej pomimo chęci, dla wielu będzie bardzo wielkim problemem. Doceńcie słodkie dzieci dobro, które już macie. Kto może, przy swoim pełnieniu obowiązków stanu, niech tak zagospodaruje swój czas, aby w miarę jak to możliwe, być codziennie na Mszy Świętej i u Komunii Świętej.
Teraz w tym czasie okaże się, kto i jak słucha Słów Bożych przekazywanych w wielu objawieniach do tej pory. Wśród wielu dobrych orędzi, jest wiele i tych złych, które krążą pośród ludzi. Czynią one wiele zamieszania i spustoszenia pośród wielu dobrych dusz. Pamiętajcie drogie dzieci, że najważniejszym kryterium, jakim się bezwzględnie winniście kierować, to zachowywane w praktyce prawo miłości, popartej opisem św. Pawła w Liście do Koryntian. (1Kor. 13, 1-13) Nie myślcie tyle o sobie i nie zabiegajcie tyle o swoje ciało. Teraz gro waszych zabiegów niech idzie w kierunku ducha.
Dałem ci poznać dobitnie Żywy Płomieniu, co się dzieje z duszą i z duchowością, gdzie nie ma modlitwy i właściwych relacji duszy ku Bogu i bliźniemu. Dusza, która kocha Boga tęskni za tym, co było jej pociechą. Modlitwa to dar. To, że nie możecie się modlić i macie ten dar, którego nie doceniacie, to też jest darem Boga, dającym duszy pociechę. Tego daru pozbawiona na zawsze jest dusza, która trafiła do piekła.
Spójrz, gdy takiej spragnionej modlitwy duszy pozwolę, aby się mogła, choć trochę pomodlić, to działa jakbyś podlał wodą kwiat, który usycha z braku wilgoci. Moje Słowo, Moja Krew i Ciało, są dla duszy największym pokarmem, największym umocnieniem.
Nie dziw się Żywy Płomieniu, że nic nie słyszysz i nic prawie nie czujesz. To jest czas szczególnych prób, także dla ciebie. Wytrwaj do końca, a siłę czerp ze Mszy Świętej i z Komunii Świętej. Uczyń tak, jak planujesz, a Ja ci pomogę. Postaraj się przezwyciężyć trudności i na nowo postaraj się z dziećmi modlić. Da to ulgę i uspokoi ich złe wybryki, zachowanie.
Czy każde z was potrafi zaufać Bogu tak naprawdę, bez oporów, do końca? Wielu z was pozostawia sobie choćby małą furtkę, choćby maleńkie „ale”. To jest w praktyce wykazanie braku bezgranicznej miłości bliźniego. Pamiętajcie, to Bóg sam jeden zatroszczy się o was pod każdym względem. W tym czasie stosuję jedno z waszych przysłów:, „Kogo miłuję, temu krzyży nie żałuję”. Tak to prawda. Miłość zwłaszcza w tym czasie wymaga naprawdę wielu ofiar. Najcenniejsze są ofiary składane przez duszę dobrowolnie i bez jakiegokolwiek przymusu.
Pomyśl Mieczu Pana o jeszcze jednej gregoriance w tej samej intencji. Sprawi ona przyśpieszenie pewnych procesów przemiany w waszej parafii. Rzuć hasło i czekaj na odzew. Zamówisz dopiero po uzbieraniu właściwej kwoty na „gregoriankę”. Wyjdź z tym pomysłem w czasie, który ci wskażę w twojej duszy. Ty będziesz przekonana na 100%, że to będzie ten właściwy czas. Postaraj się umiejętnie wykorzystać siły i możliwości oraz kontakty każdej przyjaznej ci osoby do działania na niwie Bożej. Otrzymasz konkretne światło w każdej sprawie. Przyjmuj wszystko, co tobie daję i ofiaruj, codziennie Mnie poprzez Moją Niepokalaną Mamę. Pragnę, abyś Wielki Tydzień, żyła tylko o Komunii Świętej Dam ci siłę i moc do wytrwania. Ten krok będzie niezbędny, abym mógł dać pewne łaski tobie i parafii.
Szykuję wam ocean łask, tylko proszę, abyście zechcieli przyjść i czerpać ze zdroju Bożych Łask. Cierpień i ataków na ciebie nie zabraknie. Pamiętaj, że jesteś wybrana i masz specjalną ochronę, którą ma niewielu. Ofiary, modlitwy, posty, itp. zapewnią tobie ciągłość Łask Bożych. Dałem wiele Łask, wielu duszom w waszej grupie.
Tobie córko Geniu dałem dar szczególny, dar poznania i dopiero z Mieczem Pana w pełni zrozumiesz Wolę Bożą. Módlcie się przeto i działajcie wiele razem. Szatan będzie czynił wiele intryg i wiele zamieszania, aby ponownie was skłócić i podzielić. Trwajcie z miłością we wspólnocie i wspierajcie się wzajemnie. Nikomu nie można nikim gardzić, choćby w najmniejszy sposób. Zły uczyni wszystko, aby poróżnić, skłócić, wprowadzić nieporozumienia każdego z każdym. Muszą się wypełnić pewne wydarzenia, także te, które były niejednokrotnie zapowiadane, aby mogło być przeprowadzane dalsze działanie. Dbajcie o jedność, jednoczcie się wzajemnie, pomagajcie się jednoczyć innym.
Kto jest zasobny, niech wspiera tego, kto jest ubogi i ma trudności z utrzymaniem. Uczcie się poskramiać zapędy, które w was wywołuje zły duch. Pojawiają się wśród was takie zapędy i skłonności, jakich do tej pory nie znaliście u siebie. Czas diabła prawie się skończył. Czyni ostatnie wysiłki, aby zagarnąć do piekła, jak największą liczbę dusz.
Kocham was kochane dzieci światłości i przytulam was do Mojego zranionego, ale pełnego Miłości Serca i umacniam was specjalnym błogosławieństwem całej Trójcy Świętej 3x w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++ Ufajcie, nie dajcie się pochłonąć działaniu diabła i jego sług. Kocham was!
20.III.2003 r. Biała Podlaska godz. 1052· Przekaz Nr 430
Proszę o znak-otrzymałem.
Matka Boża.
Oto przybywam do ciebie dzisiaj słodki, Żywy Płomieniu i przekazuję ci Miłość Matczyną i Matczyne czułości, których jesteś spragniony. Ufaj i o nic się nie lękaj, krocz drogą prawdy. Pamiętaj synu, że całe Niebo na ciebie patrzy i ciebie kocha. Zaczyna się dla ciebie kolejny etap.
Polskę i świat czekają dalsze problemy. Nie lękajcie się ich tak bardzo. Zaufajcie bezgranicznie Bogu i pozwólcie Mu w was i przez was swobodnie działać. Nie blokujcie się na Boży Głos, Boże działanie. Szatan działa na wszystkich bardzo hipnotycznie. Nie poddawajcie się, bo to oznaczać będzie dla was wyrok potępienia.
Czas się kończy. Wiele spośród Moich wybranych dzieci, otrzymuje słowa z podświadomości. Szatan zakłóca im prawdziwy odbiór. Nie wierzcie we wszystko, co słyszycie. Weryfikujcie wszystkie wiadomości. Szatan jest niezwykle inteligentny i podstępny. Zechciejcie o tym pamiętać. Nie zajmujcie się zbędnymi, niepotrzebnymi rzeczami i sprawami. Czas jest krótki. Sami się o tym niedługo przekonacie. Każdy, kto się duchowo nie zabezpieczy, będzie mu ciężko wytrwać. Najważniejsza dla Boga i dla człowieka jest dusza ludzka. Niewielu już dba o swoje dusze, nie mówiąc już o duszach swych bliskich, czy innych ludzi. Wielu żyje na pokaz, w blichtrze. Mój Boski Syn nazwał takie dusze, „groby pobielane”.
Ufajcie Bogu i ufać nie przestawajcie. Cóż ci człowiecze przyjdzie, choćbyś cały świat zyskał, a na swojej duszy szkodę poniósł? Uświęcajcie się przeto sami i innym w uświęceniu pomagajcie. Nie dręczcie jeden drugiego. Jest to złe i przeciwne prawdziwej miłości bliźniego. Zaczęła działać w wielu sercach kapłańskich łaska Boża, wyproszona przez tych nielicznych, którzy się jeszcze modlą za kapłanów. Nie martwcie się, że nic wam nie wychodzi, a los stał się wam przeciwny i wiatr wieje wam w oczy. To wszystko musi się wydarzyć, aby oczyścić ziarno Boże.
Wzywam was Moi poddani, których jestem Królową, do krucjaty modlitwy, zwłaszcza za kapłanów i biskupów. Czas nagli. Te dzieła, które trzeba wydrukować, trzeba już teraz wydrukować. Już nie długo będzie wiele rzeczy nie możliwych do wykonania.
Będą one pod ścisłą kontrolą. To już ostatni dzwonek na zaopatrzenie się przed wielkim głodem. Głód ma wiele odcieni. Dla wielu najbardziej dotkliwym będzie głód Boga. Jest wielu, co już teraz odczuwa symptomy tego głodu. Jest wiele spraw i decyzji podjętych przez Boga Ojca, których już nie można odwołać. One muszą się zrealizować, ale można jeszcze złagodzić karę do minimum. Tu słowo kara w rozumieniu Boga, oznacza miłosierne cięgi. One muszą nastąpić, aby obudzić dusze z uśpienia, z letargu, z hipnozy diabła.
Pozwólcie kochane dzieci, że przytulę was teraz do Mojego Macierzyńskiego Serca. Kocham was, każdego i każdą indywidualnie. Wy, którzy teraz słuchacie i czytacie te Słowa oraz wierzycie w Nie, wam teraz przekazuję specjalne Boże Błogosławieństwo 3x w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Ufajcie i nie pozwólcie się wodzić diabłu za nos. Kocham was. Dziękuję, że jeszcze Mnie słuchacie.
2.V.2003 r. Wilno na Litwie - Ostra Brama godz. 1736 Przekaz Nr 431
Proszę o znak-otrzymałem.
Matka Boża.
Kochany synu, Żywy Płomieniu witam ciebie na tej ziemi, gdzie króluję w Ostrej Bramie. Ufaj i ufać nie przestawaj. Byłam i jestem obecna przy tobie. Odczułeś Moją obecność. Jest wiele zła, także na tej świętej litewskiej ziemi. Powrócę tu, aby królować, lecz każdy z tych, którzy będą chcieli zachować wiarę i wierność swojemu Bogu, będą musieli zapłacić cenę cierpienia, a nawet przelanej własnej krwi.
Pozwólcie kochane dzieci, abym mogła w was i przez was działać. Nie bójcie się o nic, tylko ufajcie i nie pozwólcie szatanowi zamącić w waszych duszach i umysłach. On czyni wszystko, aby oszukać i zwieść, aby każdy zwiedziony zaprzedał duszę diabłu poprzez takie czy inne działanie.
Moja przy was obecność pomoże pokonać Mojego odwiecznego wroga, któremu czas już się prawie skończył. Pozwólcie się pochłonąć Miłości Bożej, która chce przemienić was i innych przez was. Poddajcie się ochotnie wpływowi i natchnieniom Ducha Świętego. Oto przytulam ciebie Żywy Płomieniu do Mojego Macierzyńskiego Serca i zanurzam ciebie w Duchu Świętym. Doznaj i ty spoczynku w Duchu Świętym.
Żywy Płomień:
Oto odczułem potężną błogość i wspaniałe odczucie, którego nie potrafię opisać. Nie upadłem jednak, jak słyszałem, że inni mdleją. Odczułem ulgę od wszelkich dolegliwości na tę chwilę. Ujrzałem oczami duszy, jak przybliża się do mnie i do Małego Brata w Chrystusie Matka Boża. Przytuliła nas i pobłogosławiła, nakładając na nas ręce, na Małego Brata w Chrystusie lewą, a na mnie prawą rękę. Przykryła nas swoim płaszczem, a w piersi mojej umieściła trzy róże, jak u Róży Duchownej. Nie wiem, co oznaczają te dary, ale w swoim czasie będzie to mi wyjaśnione.
Matka Boża:
Kocham was moje kochane dzieci i cieszę się, że jesteście tu razem w prawdziwej jedności. Oto daję wam specjalne dary, abyście wykonali to, co duch Boży pragnie. Otrzymacie niezbędną i wystarczającą pomoc do wykonania tego zadania, które powierzyła i jeszcze powierzy wam Trójca Święta.
Zanurzaj się Żywy Płomieniu w głębię Boga i zaufaj, a wszystko stanie się możliwe. Nie czyń nic na siłę, ani nie usiłuj zadowolić na siłę wszystkich, bo to jest niemożliwe. Bóg ma wiele planów wobec ciebie. Nie stawiaj oporów, lecz poddaj się ochotnie i krocz drogą sprawiedliwości. Wiele jest cierpień i krzyży przed tobą i przed dziećmi światłości. Nie bójcie się, bo pomogę wam przejść najtrudniejsze chwile waszego życia i działania. Teraz umacniam was i daję nadzieję, jako Matka Wszelkiej Nadziei. Przytulam was do Mojego Macierzyńskiego Serca i Błogosławię wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Ufajcie i nie pozwólcie się pochłonąć siłom złego ducha. Kocham was!!!
3.V.2003 r. Wilno na Litwie - Ostra Brama godz. 816 Przekaz Nr 432
Proszę o znak-otrzymałem.
Matka Boża.
Witam cię kochany synu, na tym świętym miejscu dzisiaj w Moje Święto, Królowej Korony Polskiej. Pozwólcie kochane dzieci, że poprowadzę was i wasze dusze, serca. Nauczcie się prawdziwej pokory i miłości, tej prawdziwej świętej.
Szatan usilnie pracuje na waszą zgubę. Nie poddawajcie się jego ponętnym pokusom. One zawsze nęcą, lecz są zdradliwe i przewrotne, tak jak ten, co je wam daje, mój odwieczny przeciwnik, któremu starłam głowę. Nie bójcie się o nic, lecz trwajcie w dobrym i czyńcie dobro, w którym nie ma wyrachowania.
Niech każdy uczy się miłości według wskazówek św. Pawła z Listu do Koryntian w Hymnie o Miłości. Nie wymaga on żadnych komentarzy, lecz tylko stosowania go w życiu. Okrywam was płaszczem, płaszczem szczególnej Miłości, aby was ochraniała przed wpływem i atakami złego ducha. Kocham i umacniam was Moim specjalnym Matczynym błogosławieństwem. Błogosławię wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++ Ufajcie i nie pozwólcie się pochłonąć siłom złego ducha. Kocham was!!!
14.V.2003 r. Biała Podlaska godz. 1902 Przekaz Nr 433
Proszę o znak-otrzymałem.
Żywy Płomień:
Dziś, przed Mszą Świętą wieczorną, ogarnęły mnie myśli, których inspiratorem był zły duch. Myślałem, dlaczego tyle zła dzieje się, a ja jestem całkiem bezradny. Odezwał się do mnie Bóg Ojciec poprzez mój głos wewnętrzny i przypomniał mi wizje sprzed wielu miesięcy, tą z poczwórnymi kajdanami, złotym kluczem i laską. Zrozumiałem teraz jak mi to wytłumaczył i stałem się o wiele spokojniejszy.
Bóg Ojciec.
Jam Jest Który Jest, mówię do ciebie Żywy Płomieniu. Kocham ciebie i pragnę zapewnić ciebie o Mojej nad tobą opiece i kontroli. Zastanawiasz się, dlaczego nie możesz się modlić, tyle ile byś chciał?
Mowa i myśli twoje pracują na minimalnych obrotach. Przypomnij sobie symbole darów, jakie otrzymałeś wiele miesięcy temu. Cztery Pary Kajdanek na twoich rękach bardzo mocno ciebie skrępowały, są to cztery pieczęcie złożone na tobie. Nie możesz nic działać, ani nic nie możesz mówić, ponad to, co Ja Sam pozwolę tobie, jako doraźną potrzebę tych darów użyć. Pierwsza pieczęć, to ta, którą nałożyłem na twoją mowę. Druga pieczęć, to ta, którą nałożyłem na twoje myśli. Trzecia pieczęć, to ta, którą nałożyłem na twoją modlitwę, zwłaszcza na jej moc i skuteczność. Czwarta pieczęć, ostatnia, to ta, którą nałożyłem na wszystkie dary prorockie. Przypomnij sobie też, że otrzymałeś Złoty Klucz w twoim sercu. Otwiera On, a nikt nie może zamknąć, zamknie On, a nikt nie może otworzyć. Jest to wielka władza, jaką wkładam już teraz w twoje ręce, lecz jako dar proroka, pieczętuję na dzień i godzinę.
Otrzymałeś laskę, to symbol pasterski, otrzymasz to w swoim czasie na przełomie Starej i Nowej Ery. Musisz jednak swoje odcierpieć i przeżyć. Wypełnij to, co ci już teraz pozwalam wypełnić, uczynić wobec świata i innych. Dar prawdy, jaki ci dałem, już teraz funkcjonuje i będzie funkcjonował nadal. Nie bój się o nic, ani niczego się nie obawiaj, bo Ja twój Bóg czuwam nad wszystkim. Cierpienie jest nieodzownym elementem, a zwłaszcza w tym czasie, służącym do zbawienia człowieka i jego duszy. Wskazuj synu ludziom cierpiącym drogę, którą mają kroczyć. Oni są bardzo zagubieni wobec pokus i omamień, jakie daje zły duch. Są to wielkie i bardzo zwodnicze pokusy. Nie sugeruj się niczym Żywy Płomieniu. Wypełniaj szczegółowo to, co tobie polecam. Pamiętaj, że to Ja twój Bóg jedynie mam nad tobą najwyższą władzę rozkazodawczą. Bierz pod uwagę to, co inni mówią, lecz słuchaj tego, co tobie w twoim sercu ukażę.
Wiele dusz w tym czasie ulega zwodzeniu szatana. Pozwoliłem jemu uderzyć na ludzi, z jeszcze większą siłą niż do tej pory. Zauważyłeś już jego działanie wokół siebie. Dusze wielu ludzi zagubiły się i zatraciły hierarchię wartości, jaką mają się kierować. Jest to szczególny rodzaj hipnozy. Dusze, które, nie są jeszcze pod jej wpływem, niech pomagają innym duszom, które są bezradne i nie wiedzą, co robić.
Wykorzystajcie teraz w tym czasie fakt, że możecie chodzić do kościoła. Już wkrótce dla wielu zostanie ta możliwość odjęta. Pamiętajcie jednak o doskonałym wypełnianiu obowiązków stanu. Dźwigajcie dziennie swój krzyż. Nie pozbywajcie się krzyża, bo bez niego nie wejdziecie do wiecznej chwały. Pamiętajcie słodkie maleństwa, że wasz Tatuś Niebieski was bardzo kocha i pamięta o was częściej niż wy o Mnie. Przytulam was do Mojego Ojcowskiego Serca i posyłam wam Moje Ojcowskie Błogosławieństwo w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Ufajcie Moje kochane dzieci, Tatuś Niebieski was kocha! Nie bójcie się, ale strzeżcie się sił złego ducha. Kocham was!!!
3.VII.2003 r. Warszawa - Jelonki godz. 2255 Przekaz Nr 434
Proszę o znak-otrzymałem.
Bóg Ojciec.
Jam Jest Który Jest, mówię do ciebie Żywy Płomieniu. Ufaj i o nic się nie obawiaj. Pamiętaj synu, że to Ja Sam Jestem Panem Wszystkiego i działam wraz z Moim Boskim Synem i z Duchem Świętym we wszystkim, przenikając wszystko. Wiem o wszystkim, o każdym twoim oddechu, o każdej twojej myśli. Skończą się niedługo twoje udręki i niepewność. Pamiętaj, że każde dobre Boże dzieło rodzi się w bólu i musi być okupione jedynie najlepszą monetą, która tak naprawdę się liczy,: szczerą i czystą ofiarę serca człowieczego. Wysil się człowiecze i daj, abym Ja twój Bóg przeniknął ciebie i pomógł ci pokonać hipnozę demona, która tak bardzo ci przeszkadza.
Pozwolę niektórym z was poznać i docenić to, co płynie z wnętrza Mojego Świętego Serca. Człowiecze, uczyń wszystko, aby doskonale wypełnić Moją Wolę. Szatan hipnotyzuje i zwodzi, a ludzkość coraz bardziej wpada w jego ponętne działanie. Niewielu tak naprawdę potrafi się jemu oprzeć. Ułuda szatana jest coraz bardziej ukryta, a wyrafinowanie jest coraz bardziej perfidne.
Czytajcie Pismo Święte, czytajcie prawdziwe orędzia, które was pouczają i powodują w was wzrost duchowy. To jest potrzebne, aby ugruntować i ukierunkować waszego ducha w dobrym i pełnym wzroście. Ja Sam wasz Pan i Bóg przeprowadzę Moją Świętą Wolę względem was. Oczekuję od was pełnej współpracy. Nie działajcie zniechęcająco na bliźniego. Niech nikt nie będzie zadufany w sobie lub w tym co robi, choćby miał wielkie dary czy łaski ode Mnie. Każdy kto je ma, niech nimi służy innym.
Nikt nie może marnować talentów, jakie otrzymał, bo ze wszystkiego będziecie rozliczeni. Nie bójcie się podejmować brzemienia jeden drugiego. Niech zakwitnie wzajemna miłość pomiędzy wami. Niech ustaną wszelkie swary i spory pomiędzy wami. Wykorzystujcie dary i łaski, jakie otrzymaliście od swojego Boga. Chcę od was miłości, lecz tej czystej, nie obłudnej. Czy stać was na to? Próbujcie zaprzeć się samego siebie i przymusić się do wysiłku w pracy na Mojej niwie. O Moje maleństwa, jak bardzo was kocham i pragnę was umacniać stale Mocą Mojego Błogosławieństwa. Chcę, pragnę, waszego działania, świadomego działania i pełnego zaangażowania. Kocham was pełnią Mojej Świętej Miłości.
Przytulam i umacniam was Moim Ojcowskim Sercem i posyłam wam Moje Ojcowskie Błogosławieństwo w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Ufajcie Moje kochane dzieci, Tatuś Niebieski was kocha! Nie bójcie się, ale strzeżcie się sił złego ducha. Kocham was!!!
29.VIII.2003 r. Częstochowa Jasna Góra (Cudowna Kaplica.) godz. 1525 Przekaz Nr 435
Proszę o znak-otrzymałem.
Matka Boża.
Kochane dzieci miłe Mojemu Matczynemu Sercu, kocham was i pragnę was dziś umocnić Moją Matczyną Miłością, gdzie króluje tu Mój Boski Syn Jezus Chrystus i Ja, Niepokalana Królowa Polski.
Pragnę od was więcej miłości okazywanej bliźniemu. Miłość okazywana w praktyce jest najważniejsza. Pamiętaj synu Żywy Płomieniu, że będzie wielu w Dniu Sądu mówiło Mojemu Boskiemu Synowi, „Panie Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twojego Imienia? Czy nie czyniliśmy cudów mocą Twojego Imienia?” Zważcie na to, co odpowie im Mój Boski Syn: „Zaprawdę powiadam wam, nie znam was...”
Wielu, naprawdę wielu jest powołanych i tych, co otrzymali Boże dary, czy to dar proroctwa, czy to dar uzdrawiania. Popatrzcie przeto, komu i czemu te dary służą? Jak są wykorzystywane? Szatan wykorzystuje w tym czasie wszystkie sposoby i możliwości, żadnej nie pomija. Do maksimum uwypukla wasze wady i przywary. Obudźcie się kochane maleństwa i dajcie, aby w was rozwijał się sam Duch Święty. On poprowadzi was ku całej prawdzie, a wy zawsze ją poznacie. Czy wiedząc o niej będziecie do niej dążyć?
Pragnę was dziś przytulić do Mojego Macierzyńskiego Serca i błogosławić wam Moją Macierzyńską i Królewską Miłością. Błogosławię wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Ufajcie i nie poddawajcie się siłom złego ducha. Kocham was!!!
29.VIII.2003 r. Częstochowa Jasna Góra, (Kaplica Nieustannej Adoracji.) godz. 1544 Przekaz Nr 436 Proszę o znak-otrzymałem.
Pan Jezus.
Jam Jest Jezus Chrystus, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kocham ciebie Żywy Płomieniu. Pragnę, aby kto tylko może i kiedy może, przychodził do Mnie, utajonego w Najświętszym Sakramencie. Przyjdźcie i rozmawiajcie ze Mną, módlcie się. Jak nie dacie rady się modlić, to choćby tylko patrzcie na Mnie. Ja wszystko słyszę, każdy szept duszy. Wy nie musicie nic mówić. Zanim cokolwiek wypowiecie, Ja już wszystko wiem o waszych bolączkach i problemach.
Wielu dostrzega prawdziwe wartości i znaki w Bożej Ekonomii Zbawienia człowieka. Inaczej patrzy i liczy Bóg, a inaczej człowiek. Niektórym z was pozwalam czasem spojrzeć na daną sprawę Moimi Świętymi Oczami. Tobie Żywy Płomieniu, także czasem na to pozwalam. Otwierasz wówczas buzię z wrażenia. Nie zapominajcie dzieci, że wszystko jest darem od Boga. Jedynie co jest wasze, to wolna wola.
Żaden z darów czy łask danych wam, nie musi trwać wiecznie. Daję wielu z was liczne i ciężkie próby. Moje narzędzia, którymi jesteście, muszą się wydoskonalić poprzez liczne próby, jakie przechodzicie. Ja Sam Jestem pociechą i ochroną, tym niezauważonym i coraz bardziej pogardzanym przez wielu, a zwłaszcza przez wybranych. Nie rańcie Mnie!
Nie jest prawdą, że obojętne Mi jest, gdy stoicie przyjmując Moje Święte Ciało. Przed Bogiem się klęka i to na oba kolana!!! Inna postawa jest wyrazem pychy człowieka. Kocham was Moje słodkie maleństwa i umacniam was dziś z tego Mojego Eucharystycznego Serca. Błogosławię wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++ Ufajcie i nie dajcie się zwieść złemu duchowi. Kocham was!!!
30.VIII.2003 r. Częstochowa Jasna Góra (Cudowna Kaplica.) godz. 900 Przekaz Nr 437
Proszę o znak-otrzymałem.
Matka Boża.
Witam ciebie kochane dziecko, witam was na tym świętym, uświęconym miejscu. Miłość Boża przynagla, aby ratować dusze ludzi ciężko grzeszących. Złe duchy przenikają wszędzie tam, gdzie człowiek swoim postępowaniem pozwala mu na to, a nawet wabi go i zachęca.
Coraz ciężej przychodzić wam będzie modlitwa, coraz więcej będziecie obserwować dewiacji i nienormalnych zachowań u ludzi, a nawet i u zwierząt. Na każdą waszą bolączkę poradzi odmawianie paciorków, Mojego Świętego Różańca.
Nawiedzajcie święte miejsca, dopóki jeszcze to możecie czynić. Już wkrótce będzie wam zabrana taka możliwość. Złe duchy stają się coraz bardziej zuchwałe. Tamujcie ich działanie poprzez waszą postawę, ofiarę oraz modlitwę. Rozwijajcie w sobie prawdziwą, świętą pokorę. Rozpalajcie w sobie miłość do Boga i bliźniego, niekiedy przymuszając się do wysiłku, jaki musicie włożyć do pracy na Niwie Pana. Pielęgnujcie w sobie nadzieję, abyście dzięki niej, mogli trwać w wierze. Nadchodzi czas ciężkich i wielkich prób, dla wielu z was. Wielu wielkich Świętych pragnęło dożyć czasów, w których żyjecie. Jest to czas szczególnego zasługiwania. Oczyszczajcie się w spowiedzi, kiedy zachodzi taka potrzeba i konieczność. Pragnę was dziś umocnić Moim specjalnym Matczynym błogosławieństwem. Błogosławię wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++ Ufajcie i nie dajcie się pochłonąć siłom i mocy pułapek złego ducha. Kocham was!!!
31.VIII.2003 r. Częstochowa Jasna Góra (Kaplica. Nieustannej Adoracji.) godz. 907 Przekaz Nr 438
Proszę o znak-otrzymałem.
Pan Jezus.
Czekam, czekam, kto pocieszy Moje samotne, obolałe i znieważane Eucharystyczne Serce. Już jest niewielu, którzy są gotowi na wszystko, aby pomóc swojemu Bogu w ratowaniu dusz od wiecznego potępienia. Zdaj człowiecze swoją wolną wolę w Moje Ręce, a Ja sam wszystkiego dokonam.
Niech każdy dobrze wykonuje swoje obowiązki stanu, bo to jest bardzo ważne. Poświęcajcie swój wolny czas nie na oglądanie TV, lecz na kontemplację swojego Boga i na modlitwę płynącą z serca.
Tak bardzo czekam samotny w tylu Tabernakulach całego świata. Chcę szturmu modlitewnego za kapłanów i biskupów. Oni tak bardzo potrzebują tego wsparcia, tak bardzo! Szatan coraz bardziej oszukuje, zwodzi swoim odwiecznym kłamstwem, zatruwa piekielnym jadem. Jadem szatana jest złość, nienawiść oraz wszelkie zło, do którego on nas popycha.
Matka Boża.
Tak bardzo pragnę, abyście odmawiały święte paciorki, Mojego Świętego Różańca. On może uratować was i wasze dusze oraz dusze waszych bliskich. Ja i Mój Boski Syn Jezus Chrystus, będziemy wam ostoją i opieką w te trudne dni. Kocham was i przytulam wraz z Moim Boskim Synem do Naszych Świętych Serc i błogosławimy wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Ufajcie i nie dajcie się wodzić diabłu za nos!!! Kocham was!!!
1.X.2003 r. Biała Podlaska godz. 1222 Przekaz Nr 439
Proszę o znak-otrzymałem.
Matka Boża
Kochane słodkie dzieci, miłe Mojemu Macierzyńskiemu Sercu, kocham was i pragnę umocnić w tych ciężkich chwilach prób. Niech nikomu nic się nie zdaje, że zwycięstwo przyjdzie inaczej jak w krzyżu. Lekką, łatwą i przyjemną drogą, proponuje iść Mój odwieczny przeciwnik, szatan. Używa on wszelkiego podstępu, a do każdego żyjącego człowieka, uderza z całej siły.
Najbardziej uderza w dzieci, szczególnie wybrane i upodobał sobie uderzanie w ukrytą formę pychy. Ojciec Przedwieczny, zaczął już bezpośrednie przygotowania do wprowadzenia w życie właściwego i tylko Jemu znanego planu zbawienia człowieka. Miłość Boża przynagla, aby uczynić wszystko, aby każdy, kto się urodził mógł być zbawiony. Jedynie wasza wolna wola stać będzie na przeszkodzie, którą nikt nie może zawładnąć. Szatan próbuje na nią wpłynąć w taki, czy inny sposób. To ty człowiecze podejmiesz tę ostateczną, ale tak ważną decyzję. Przeto oddaj człowiecze swoją wolną wolę w Moje Niepokalane Ręce.
Pozwól Mi tą wolną wolą zawiadywać do woli. Nikt, kto oddał się Mnie w Niewolę Słodkiej Miłości, nie przegrał. Przy waszej Niebieskiej Mamie, nic wam nie grozi. Wszystkie przeciwności losu o wiele łagodniej przejść możecie.
Kochane polskie dzieci, wiele z was czeka na realizację Słów dotąd wypowiedzianych, wątpiąc w prawdziwość orędzi. W tym czasie wiele z wybranych dzieci otrzymuje skażone słowa, które są z inspiracji złego ducha, wykorzystującego ich podświadomość.
Obiecałem tobie Żywy Płomieniu, że „zawsze dojdziesz do pełnej prawdy”. Nic jednak nie mówiłam, ile trudu i wysiłku będziesz musiał włożyć, aby do prawdy dojść. Nie wolno ci lekceważyć nikogo, ani niczego, bo nie wiesz, kogo Bóg użyje, aby ci tę prawdę pokazać. Nie wolno nikomu, nikim pogardzać. Mój Boski Syn Jezus Chrystus jest w każdym pogardzanym człowieku.
Polska będzie tonąć dotąd, dopóki większość jej dzieci na czele z hierarchią, nie padnie przed Bogiem na oba kolana. Niedługo dam cud, który pobudzi wiele serc uśpionych, a wiele serc z hierarchii przekona się, gdzie jest prawda. Brak ogólnego błogosławieństwa, będzie się dawać wszystkim coraz bardziej we znaki. Najprostsze sprawy, będą przychodzić z wielkim trudem.
Obudźcie się i proście Boga o zmiłowanie. Niezadowolenia społeczne będą narastały, co spowoduje rozruchy. Będzie lała się w Polsce krew. Masoneria zbyt szybko wypompowywuje z Polski kapitał. Polacy nie wytrzymają skutków tego i będzie bardzo nieprzyjemnie dla wielu. Zły duch panuje nad sumieniami większości ludzi. Opanował też wiele spośród serc hierarchii. Smutnym jest, że hierarchia prawie nic nie czyni, aby ratować dusze. Ogłoście „larum” dla ratowanie Rzeczpospolitej. Gdy zaczniecie słuchać się Boga i Mnie Matki Bożej i wypełnicie wszystkie Niezbędne żądania, wówczas nastąpi poprawa i to na całej linii.
Kocham was słodkie dzieci i pragnę umocnić was Moim Matczynym Błogosławieństwem na podjęcie właściwych decyzji. Błogosławię wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++
Ufajcie! Pozwólcie Bogu w was działać. Kocham was!!!
1.X.2003 r. Warszawa-Jelonki godz. 803 Przekaz Nr 440 Proszę o znak-otrzymałem.
Żywy Płomień.
Będąc na porannej Mszy Świętej o godz. 730, byłem u Komunii Świętej. Potem uczestniczyłem na następnej Mszy Świętej o godz. 800. Msza Święta zaczęła się z niewielkim opóźnieniem. Zaraz po rozpoczęciu się Mszy Świętej, odczułem dotyk dłoni Matki Bożej. Uchwyciła moją głowę od tyłu w swoje małe rączki. ( Małe w porównaniu do moich, które są jak wiosła.) Oczami duszy ujrzałem Matkę Bożą, nie zwróciłem uwagi, jak była ubrana (zafascynowany Jej obecnością). Przytuliła moją głowę do swoich piersi i ucałowała ją. Nie przeszkadzało mi to, w uczestniczeniu w drugiej Mszy Świętej, a wręcz przeciwnie pomagało w skupieniu. W pewnym momencie zauważyłem, jak pojawiły się w ręku Matki Bożej trzy róże (tak, jak na figurze Róży Duchownej). Matka Boża umieściła te róże w mojej piersi. Następnie okryła mnie szczelnie swoim płaszczem. Powiedziała:
Matka Boża.
Witaj słodki, mimo wszystko, Żywy Płomieniu. Oto dałam ci specjalne dary i okryłam cię płaszczem Mojej Matczynej Miłości. Jak zauważyłeś, uczyniłam to szczelnie. Jeżeli mi na to pozwolisz, będę cię strzegła w przeciwnościach losu i życia codziennego.
Jak zauważyłeś dar prawdy i dojścia do niej jest aktywny, ale czasami Łaska Boża, naprawdę dużo kosztuje. Jak ją już otrzymasz, to rekompensuje to wszelkie wysiłki i trud. Bądź cierpliwy i naucz się ciepło reagować na każdą sytuację. Naucz się stabilnej równowagi wewnętrznej, aby było trudno wyprowadzić cię z równowagi. Pozwalam ci wspierać się duchowo na innych wybranych dzieciach. Trójca Święta wyłączyła twoje zmysły i odczucia duchowe w znacznym procencie, aby nie przeszkadzały ci w dobrym wypełnieniu Woli Bożej.
Nie myśl o niczym i nie fantazjuj. Wykorzystuje to momentalnie zły duch, aby cię pogrążyć i odciąć od źródła prawdy. Pozwól Mi w tobie i przez ciebie działać do woli. Pamiętaj, że czasem Bóg posługuje się różnymi ludźmi. Nikim nie pogardzaj. Inne sprawy i dary, będą odkryte dla ciebie w swoim czasie. Szatan, zły duch szaleje i wykorzystuje każdą chwilę, jaką mu dała Trójca Święta do dyspozycji.
Nie zwracajcie uwagi na zbędne drobiazgi. Coraz bardziej będziecie odczuwać brak ogólnego Bożego błogosławieństwa. Nikomu nic nie pomoże bezsilne szamotanie się. Złe duchy oszukują i motają w swojej perfidii, nawet wybrane dzieci i przekaźniki ( Wizjonerzy).
Polska jest pod kopytem wielu złych duchów. Rozszarpałyby was bardzo chętnie, gdyby nie Boża i Moja nad wami opieka. Na tą obecną chwilę, niech każdy kto może, czyni wszystko co w jego mocy, aby ratować wiarę i swój kraj. Musicie to pojąć, zwłaszcza hierarchia, że bez przemiany ducha, będziecie się nadal pogrążać w głębokiej zapaści (duchowej i materialnej).
Prawie nikt już nie słucha, co mówi do was Bóg. Hipnoza diabła jest już tak silna, że wielu z was nie wie, co jest dobre, a co jest złe. Granica pomiędzy dobrem, a złem głęboko się zatarła. Duch i umysły ludzi bardzo się zaciemniły, a sumienia tracą poczucie prawdy i dobroci.
Wiele z was kochane dzieci, wykonuje niektóre czynności jak cyborgi. Już niedługo Bóg da znak całej ludzkości, każdy go pojmie i zrozumie. Armagedon ducha już trwa. Czy aż tak bardzo zaślepieni jesteście, że tego nie zauważacie. Każdy człowiek bez względu na status, płeć, czy kolor skóry, będzie w tym czasie poddany szczególnemu oczyszczeniu i próbom. Będzie to nasilające się, wzmożone cierpienie.
Duch wielu ludzi będzie bardzo bliski obłędu. Wielu tego nie wytrzyma. Szatan będzie podsuwał bardzo często myśli, pokusy samobójcze. Umysł człowieka będzie działał w swojego rodzaju amoku. Nie każdy człowiek będzie zdawał sobie sprawę do końca z tego co czyni, pod wpływem inspiracji demona. Będą coraz groźniejsze kataklizmy i będą zdarzały się coraz częściej. Jedyną ulgę i ukojenie w tym czasie przyniesie szczera, żarliwa modlitwa. Jedynie ona będzie was trzymać przy zdrowych zmysłach. Zapytacie, dlaczego tak ma się dziać?
Człowiek, który zaznał wolności, wpadł natychmiast w sidła szatańskiej swawoli. Swawola i rozpasanie, to nie jest wolność, lecz jest to poddanie się w bardzo ciężką i bardzo brutalną niewolę i zniewolenie złemu duchowi. Prawdziwa wolność i swoboda tkwi w doskonałym poddaniu się Woli i Miłości Bożej. Teraz jest wam to ciężko zrozumieć i pojąć, lecz jest to możliwe.
Tylko nieliczni odbierają dobrze słowa z Nieba. Szatan wielu wykorzystuje do zwodzenia innych. Przekazuje swoje słowa i swoją wolę, oszukując was, podaje się za osobę z Nieba.
Nie lękajcie się moje dzieci, Ja wasza Niebieska Mama jestem przy was i nie opuszczę was w potrzebie. Nie możecie jednak grzeszyć bezkarnie. Proście Boga i Mnie, Matkę Bożą o pomoc w powrocie do Boga. Obiecujemy wam pomoc. Zważcie dzieci, że prośba o nawrócenie jest dużym naczyniem i dość długo przychodzi napełnienie jego modlitwami, pokutą i wynagrodzeniem.
Pamiętajcie, że Sprawiedliwość Boża, musi być zrównoważona, aby Łaska Boża mogła spłynąć. Zdarza się czasem, że człowiek, który modli się o nawrócenie drugiego człowieka, nie widzi efektów nawrócenia. Grzesznik umiera, a patrzącemu wydaje się, że się nie nawrócił i trafił do piekła. Pamiętajcie o słodkie dzieci, że największą Łaską, jaką każda dusza otrzymuje jest Łaska Agonalna.
Gdy naczynie prośby o nawrócenie nie jest jeszcze napełnione, a ten (ta), za którą się modlicie umiera, to doznaje Łaski nawrócenia i doskonałego żalu w momencie swojego konania. Na zewnątrz tego nie będzie w ogóle widać. Bądźcie pewni, że prośba o nawrócenie, zawsze jest wysłuchana.
Pragnę powiedzieć, że najwięcej wyprosić mogą w swoich modlitwach kapłani. I tak modlitwa jednego kapłana ma wartość modlitwy 100 mężczyzn i aż 1000 kobiet. Są też wyjątki od tej reguły.
Kocham was drogie dzieci i przytulam wraz z Moim Boskim Synem do naszych Świętych Serc i błogosławimy wam w Imię Ojca + i Syna + i Ducha Świętego. + Amen. +++ Ufajcie i o nic się nie lękajcie. Kocham was!!!
Żywy Płomień.
Matka Boża zniknęła z moich oczu, lecz dary pozostały. Dzięki ci Boże za wszystko.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak było na początku tak zawsze i na wieki wieków. Amen